Miętowe bezy

Robię ciasto/faworki/tartę i zostają mi białka. Białka, na które nie mam pomysłu. Znacie taką sytuację? Ja znalazłam sposób na ich wykorzystanie. Co więcej – na pyszne wykorzystanie. Junior był zachwycony. Jak z resztą prawie zawsze 😀 Dosyć tego słodzenia, czas na przepis:

Składniki (ok.40 sztuk)

  • 4 białka
  • sól
  • 255g cukru pudru
  • 2 łyżki syropu miętowego (możecie użyć kropli miętowych – 2 łyżeczki)
  • zielony barwnik (opcjonalnie)

Białka ubijam na sztywno ze szczyptą soli. Gdy są już lekko ubite dodaję cukier puder – po jednej łyżce, ciągle miksując. Ubijam białka, aż będą naprawdę sztywne. Znacie test na ich sztywność? Obracacie miskę do góry nogami, jak nic się nie ruszy – są ubite. Jeśli wszystko wam wyleci to znaczy, że trzeba było ubijać dłużej 😀  Do ubitych jajek dodaję syrop miętowy i barwnik. Mieszam delikatnie, łyżką. Przekładam masę do rękawa i wyciskam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piekę 80min w nagrzanym do 120°C piekarniku. Smacznego!

9 thoughts on “Miętowe bezy

  1. też ostatnio robiłam bezy, ale mi nie wyszły tak jak chciałam :O w każdym razie mam jeszcze pół słoika białek w lodówce, więc będę próbować 😀
    to jest moja koleżanka z klasy z Japonii. teraz studiuje w Anglii, dlatego mamy do siebie bliżej 🙂

Dodaj odpowiedź do abcmojejkuchni Anuluj pisanie odpowiedzi